Chcę dotknąć twojej skóry,
poznawać krok po kroku,
rozmarzyć błękit oczu,
wspomnienia czerpać z mroku.
Wygładzać wszystkie blizny,
usypiać wraz z westchnieniem,
poczuć się znów bezpiecznie
na zawsze z twym imieniem.
I przekomarzać rankiem,
a nocą śpiewać fugi,
no, bo jeśli nie teraz,
to kiedy po raz drugi…